diego_gomez-2bgrafika: Electronic Frontier Foundation

Diego Gomez umieścił na portalu Scribd pracę magisterską znalezioną wcześniej w Internecie. Chciał dać innym dostęp do materiału, który jemu samemu bardzo się przydał. Okazało się, że został oskarżony o czerpanie korzyści majątkowych z czyjejś pracy.

 

Diego, kolumbijski student biologii, trafił na pracę w biologicznej grupie na Facebooku. Uznał, że skoro on z niej skorzystał, to inni również mogą uznać ją za wartą uwagi. Postanowił się nią podzielić i teraz grozi mu za to do 8 lat więzienia.

Nie miał jednak zamiaru szkodzić interesom autora pracy, ani na niej zarabiać (gdy tylko zasady Scribd zmieniły się, wycofał ją z portalu). To daje nadzieję na uniewinnienie Diego. Nie zmienia to niestety faktu oskarżenia studenta.

Historia Diego trafnie obrazuje problem niedostosowania obecnego prawa autorskiego do zachodzących we współcześnym świecie zmian – głównie w zakresie rozwoju Internetu. Dla pokolenia wychowanego z Internetem naturalne jest wykorzystywanie jego zasobów na różne sposoby. Dzielenie się uznawane jest za coś dobrego i trudno zrozumieć, że może być niezgodne z prawem.

Przypadek Diego nie jest pierwszym i z pewnością nie ostatnim. Może jednak posłużyć za przykład udowadniający potrzebę dyskusji o Open Access i uaktualnieniu prawa autorskiego.

 

Więcej o sytuacji Diego przeczytacie TUTAJ oraz TUTAJ.
Możecie również podpisać PETYCJĘ wystosowaną przez EFF, Creative Commons, Fundación Karisma, the Internet Archive, Public Knowledge, Open Access Button i the Right to Research Coalition.